Beskidzka zajawka

NAZWA TRASY: Beskidzka zajawka
DRUŻYNA: Drużyna pierw z cienia
CHARAKTER
TRASY:
stodołowa-chatkowa, szczegóły noclegów poniżej
TERMIN: Warszawa, piątek 30.04.2010 wyjazd około północy autokarem spod
PKiN, powrót autokarem w nocy z poniedziałku na wtorek 3/4.05.2010
ZBIÓRKA: piątek, "za piętnaście dwunasta" (ok. 23:40) w okolicach Sali
Kongresowej - szczegóły będą przesyłane zgłoszonym osobom na e-mail bądź
telefonicznie.
START: Start 30.04 wieczorem z Warszawy
PROWADZĄCY: Krzysiek Lisak
KONTAKT:  
UWAGI: Wskazany wcześniejszy kontakt (jak najwcześniej!) - ustalę, kto
ma wziąć największy i najcięższy plecak ;) Muszę też wiedzieć, ile
miejsc w autokarze zamówić.
TRASA:

30.04 Warszawa >> (przejazd) >> Iwonicz-Zdrój

1.05 Iwonicz-Zdrój (uzdrowisko) - Cergowa (716 m n.p.m.) - rezerwat
"Tysiąclecia" - źródełko św. Jana z Dukli - jaskinie w Nowej Wsi -
Teodorówka (nocleg w chatce SKPB Warszawa) [całość: 24 GOT]

2.05 Teodorówka >> (bus) >> Barwinek (przełęcz Dukielska, "Dolina
Śmierci" - skąd ta nazwa?) - Zyndranowa (Muzeum Kultury Łemkowskiej) -
trawers po beskidzkich bezdrożach - Czeremcha (nocleg w dużym namiocie przygotowanym przez organizatorów ześrodkowania) [20 GOT]

3.05 Czeremcha - Kamień nad Jaśliskami (863 m. n.p.m., rezerwat "Kamień nad Jaśliskami") - Wola Niżna [10 GOT] >> (powrót) >> Warszawa

[1 GOT = 1 km w poziomie lub 100 m przewyższenia do góry]

 KOSZT WYJAZDU: Koszt przejazdów, noclegów, wpisowe, koszty jedzenia i jedzenie dla przewodnika (też człowiek i coś w końcu jeść musi) = ok. 180 zł. (Najdrożej niestety przejazdy)


REGULAMIN - należy się z nim zapoznać i do niego stosować.

SPRZĘT - podany na stronie rajdu:
http://www.skpb.waw.pl/wyjazdy/beskidzki-trakt/wiosna-2010/o-rajdzie/1729.html
(zignorujcie tamtejszą listę żywności). Pakujcie cięższy sprzęt bliżej
pleców i środka plecaka.


JEDZENIE: Na podróż kanapki, butelka wody. Poza tym: duży chleb (najlepiej niekrojony), 200g. suchego mięsa (salami, sucha kiełbasa, kiełbasa pakowana próżniowo, kabanos itp.), 1 mały pasztet, 1 puszka tuńczyka w sosie własnym (nie w oleju!), paczka makaronu 250 lub 400g. (BYLE NIE MAKARON-NITKI!!!), 1 torebka (100g.) ryżu, puszka kukurydzy/groszku/fasolki, 200g. kiełbasy toruńskiej (lub innej, takiej "ogniskowej"), 1 sos pomidorowy w torebce, 150g. sera żółtego, 200g. sera białego (twaróg półtłusty), 50g. boczku wędzonego, szczypiorek (ze 3 łodyżki), 1 ogórek, 2 pomidory, 1 nieduża cebula, ze 2 czekolady + inne słodycze wedle uznania (fajnie coś przegryźć czasem na postoju. Tym co mamy, dzielimy się ze wszystkimi, o ile jest podzielne). Z funduszy wspólnych, które zbiorę, dokupimy herbatę, nutellę nutellopodobną, śmietanę do tuńczyka, masło, sól/cukier i jakiś dżem.
UWAGA - zapakujcie rzeczy tak, by delikatniejsze rzeczy się nie pogniotły (np. pomidory można schować do menażki)
UWAGA II - jeśli jesteś vege, damy radę.
UWAGA III - wymienione rzeczy najlepiej kupić najtańsze z marketu, byle nie mięso z działu wędlin, bo tam wiadomo co się dzieje. Ale np. taki tuńczyk marki hipermarketu na "C" jest zupełnie akceptowalny, a nawet
dobry. Makaron również.
CZY NIE UMRZEMY Z GŁODU?: Obiady będziemy robić sami na ognisku. To taki SKPB-olski zwyczaj. Śniadania i kolacje też robimy sami. Ale nie jemy byle czego (np. bułki z chlebem, tudzież pasztetu z pasztetem). Posiłki będą urozmaicone i smaczne. Dzięki temu będziecie mogli na własnej skórze doświadczyć, jak pojechać w góry wydając na żarcie 10PLN dziennie. Wodę pijemy ze strumyków (Beskidzkie strumyki zapewniają super czystą wodę). Osoby niepełnoletnie (licealistów) zgodnie z regulaminem Beskidzkiego Traktu obowiązuje Karta Uczestnika i pisemna zgoda opiekunów.


INFORMACJE O TRASIE:
Tajemnica gór i lasów, miejsca urokliwe, ale i intrygujące, echo głosu ptaków, a także echa historii, ślady po tych, którzy niegdyś byli nieodzowną częścią życia Beskidu... czyli jednym zdaniem - wyzwanie dla zdobywców z Drużyny Pierścienia! Zapraszamy licealistów (acz nie tylko) na rajd po Beskidzie Niskim. W planach mamy przegląd wszelkich beskidzkich zagadnień, jak na Beskidzką Zajawkę przystało.

Jeśli chcesz przekonać się, co znaczy marsz po górach z plecakiem na ramionach, jeśli tęsknisz za smakiem pieczonej na ognisku kiełbasy i za zapachem jałowca, jeśli lubisz historyczne ciekawostki, chcesz zobaczyć na własne oczy miejsca, gdzie w jednej operacji II Wojny Światowej zginęło 200tys. ludzi, dowiedzieć się, gdzie się podziali Łemkowie, którzy zamieszkiwali beskidzkie doliny lub po prostu chcesz porąbać drewno w studenckiej chacie - dołącz do Drużyny PierwZCienia.

Razem przejdziemy przez ścieżki i strumyki i dotrzemy (z pewnością pełni niezapomnianych wrażeń) na ześrodkowanie 2 maja w Czeremsze. Tam przy ognisku będziemy gawędzić o przygodach dzielnych drużyn. Prowadzący zapewne weźmie jakiś instrumęt grający i śpiewniki, zatem będzie okazja do poznania pewnych beskidzkich szlagierów muzycznych... i nie tylko.

Zapraszam - Krzysiek.

Tags: